Podsumowując - było szalenie miło, Wrocław cudowny jak zwykle, organizatorzy i inni współwystawcy przemili, miło będzie tam pojechać jeszcze raz, tym razem bez obaw. Szczególne podziękowania chcemy złożyć obserwatorkom naszych blogów, które całkiem licznie przybywały i się ujawniały. Te krótkie rozmowy dawały nam naprawdę bardzo dużo energii do działania i "zapas uśmiechu" na resztę dnia. Jeszcze raz dziękujemy i zachęcamy innych do ujawniania się przy okazji kolejnych spotkań!
Dzień pierwszy:
Dzień drugi (zmieniono nam domek i awansowałyśmy na organizatorów ;) ):
no proszę... :) Nadajecie się na organizatorów :D
OdpowiedzUsuńOli, wiadomo :)
OdpowiedzUsuńgorzej było jak ktoś naprawdę nas uznał za organizatorów i zadawał trudne pytania... ;)
Jak tylko taki jarmark jest organizowany we Wrocławiu, przybiegam tam migiem.
OdpowiedzUsuńto impreza cykliczna. głowy nie dam ale pewnie się jeszcze wybierzemy bo fajnie było.
OdpowiedzUsuńFajne z Was sztuki:) I fajnie się Was i Wasze wytwory podgląda :)
OdpowiedzUsuńoj a żebyśmy jeszcze się zebrały, uzupełniły zaległość chociaż!
OdpowiedzUsuń:)
super sprawa taki jarmark, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy robicie
:) dzięki
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia ! :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością bym się na taki jarmark wybrała! Szkoda, że tak daleko:(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń